Z początku będzie niósł nadzieję lud odda mu serca i koronę. Lecz nadzieja ta będzie trucizną, a jego królestwo stanie się cieniem wszystkiego, co święte.
Gdy zasiądzie na tronie z kości i dymu, wtedy ostatnia godzina wybije i żadna modlitwa nie dosięgnie już niebios.