Czy w kosmosie można się lenić i być zwolnionym z WF-u? 🤔 Absolutnie nie! Jest dokładnie na odwrót – tam codzienna gimnastyka to nie kaprys, a absolutna podstawa przetrwania i kluczowy element misji!
💪 Dlaczego astronauta MUSI ćwiczyć?
W warunkach braku ciążenia nasze ciało przechodzi w tryb „oszczędzania”. Skoro nie musi walczyć z przyciąganiem, zaczyna pozbywać się tego, co uważa za zbędny balast. Zasada „nie używasz – tracisz” działa tu w wersji turbo! Bez regularnych ćwiczeń astronauci w zastraszającym tempie traciliby masę mięśniową i gęstość kości. Dlatego Sławosz Uznański-Wiśniewski, tak jak reszta załogi, codziennie melduje się w „kosmicznej siłowni”.
A jakie sprżety do ćwiczeń znajdziemy na ISS?
To nie są zwykłe maszyny. Każda z nich to dość sprytny wytwór inżynierii, dostosowany do pracy w nieważkości.
🚴 Kosmiczny spinning na rowerku CEVIS To jeden z ulubionych sprzętów astronautów, być może też Słąwosza. Może wygląda niepozornie ale CEVIS (Cycle Ergometer with Vibration Isolation) to nie zwykły rowerek! Nie ma siodełka ani kierownicy – astronauta wpina buty w trzpienie i trzyma się specjalnych uchwytów. Co najważniejsze, cały system izolacji drgań sprawia, że jego intensywna jazda nie zakłóca żadnego z superczułych eksperymentów prowadzonych na stacji.
🏋️ „Podnoszenie ciężarów” bez ciężarów, czyli ARED Jak ćwiczyć siłowo, skoro hantle nic nie ważą? Od tego jest ARED (Advanced Resistive Exercise Device)! Zamiast metalowych talerzy używa potężnych cylindrów próżniowych, które potrafią symulować obciążenie nawet do 270 kg! To na tej maszynie astronauci robią przysiady czy martwe ciągi. Sławosz, w ramach lżejszego treningu, często korzysta też z prostszej wersji, czyli elastycznych taśm oporowych, idealnych do wzmacniania konkretnych partii mięśni.
🏃♂️ Bieganie w szelkach na bieżni COLBERT Jak można biegać bez ciążenia? Okazuje się, że też się da! Astronauci wchodzą na bieżnię T2, gdzie są przypinani specjalną uprzężą z pasów i szelek. To ona „dociąga” ich do taśmy, symulując masę ciała i zapewniając obciążenie niezbędne dla kości. Co ciekawe, bieżnia nosi imię... amerykańskiego komika Stephena Colberta, który wygrał konkurs NASA na nazwę dla modułu stacji!
Trzeba jednak zaznaczyć, że trening Sławosza, który w kosmosie spędzi dwa tygodnie, jest mniej intensywny niż w przypadku astronautów na misjach półrocznych. Ich trening to maraton o utrzymanie ciała w jak najlepszej formie przez długi czas. Misja „Suave’a” to pod tym względem sprint – celem jest podtrzymanie doskonałej kondycji, przeciwdziałanie nagłym zmianom i bycie w pełni sił do realizacji wszystkich eksperymentów.
Wniosek jest jeden: każdy astronauta to jednocześnie sportowiec. Jeśli chodzi o zdrowie to nawet setki kilometrów nad Ziemią nie ma drogi na skróty!
A Wy, który z tych kosmicznych sprzętów najchętniej byście przetestowali? Dajcie znać! 💪
Astrofaza
Astronauci mają obowiązkowy karnet na siłownię!
Czy w kosmosie można się lenić i być zwolnionym z WF-u? 🤔 Absolutnie nie! Jest dokładnie na odwrót – tam codzienna gimnastyka to nie kaprys, a absolutna podstawa przetrwania i kluczowy element misji!
💪 Dlaczego astronauta MUSI ćwiczyć?
W warunkach braku ciążenia nasze ciało przechodzi w tryb „oszczędzania”. Skoro nie musi walczyć z przyciąganiem, zaczyna pozbywać się tego, co uważa za zbędny balast. Zasada „nie używasz – tracisz” działa tu w wersji turbo! Bez regularnych ćwiczeń astronauci w zastraszającym tempie traciliby masę mięśniową i gęstość kości. Dlatego Sławosz Uznański-Wiśniewski, tak jak reszta załogi, codziennie melduje się w „kosmicznej siłowni”.
A jakie sprżety do ćwiczeń znajdziemy na ISS?
To nie są zwykłe maszyny. Każda z nich to dość sprytny wytwór inżynierii, dostosowany do pracy w nieważkości.
🚴 Kosmiczny spinning na rowerku CEVIS
To jeden z ulubionych sprzętów astronautów, być może też Słąwosza. Może wygląda niepozornie ale CEVIS (Cycle Ergometer with Vibration Isolation) to nie zwykły rowerek! Nie ma siodełka ani kierownicy – astronauta wpina buty w trzpienie i trzyma się specjalnych uchwytów. Co najważniejsze, cały system izolacji drgań sprawia, że jego intensywna jazda nie zakłóca żadnego z superczułych eksperymentów prowadzonych na stacji.
🏋️ „Podnoszenie ciężarów” bez ciężarów, czyli ARED
Jak ćwiczyć siłowo, skoro hantle nic nie ważą? Od tego jest ARED (Advanced Resistive Exercise Device)! Zamiast metalowych talerzy używa potężnych cylindrów próżniowych, które potrafią symulować obciążenie nawet do 270 kg! To na tej maszynie astronauci robią przysiady czy martwe ciągi. Sławosz, w ramach lżejszego treningu, często korzysta też z prostszej wersji, czyli elastycznych taśm oporowych, idealnych do wzmacniania konkretnych partii mięśni.
🏃♂️ Bieganie w szelkach na bieżni COLBERT
Jak można biegać bez ciążenia? Okazuje się, że też się da! Astronauci wchodzą na bieżnię T2, gdzie są przypinani specjalną uprzężą z pasów i szelek. To ona „dociąga” ich do taśmy, symulując masę ciała i zapewniając obciążenie niezbędne dla kości. Co ciekawe, bieżnia nosi imię... amerykańskiego komika Stephena Colberta, który wygrał konkurs NASA na nazwę dla modułu stacji!
Trzeba jednak zaznaczyć, że trening Sławosza, który w kosmosie spędzi dwa tygodnie, jest mniej intensywny niż w przypadku astronautów na misjach półrocznych. Ich trening to maraton o utrzymanie ciała w jak najlepszej formie przez długi czas. Misja „Suave’a” to pod tym względem sprint – celem jest podtrzymanie doskonałej kondycji, przeciwdziałanie nagłym zmianom i bycie w pełni sił do realizacji wszystkich eksperymentów.
Wniosek jest jeden: każdy astronauta to jednocześnie sportowiec. Jeśli chodzi o zdrowie to nawet setki kilometrów nad Ziemią nie ma drogi na skróty!
A Wy, który z tych kosmicznych sprzętów najchętniej byście przetestowali? Dajcie znać! 💪
3 months ago | [YT] | 348