W Skarszewach nazywali mnie Polskim Chińczykiem, bo w ping ponga gram. Postanowiłem iść na budowę dorobić sobie trochę. Wstałem, ale musiałem jeszcze psa wyprowadzić. Podszedłem z tym psem na zbiórkę budowlańców. Brygadzista patrzy: "gość przyszedł do roboty z psem zamiast śniadania?" (bo Chińczycy psy jedzą...)
Table Tennis Professional and Experts
W Skarszewach nazywali mnie Polskim Chińczykiem, bo w ping ponga gram. Postanowiłem iść na budowę dorobić sobie trochę. Wstałem, ale musiałem jeszcze psa wyprowadzić. Podszedłem z tym psem na zbiórkę budowlańców. Brygadzista patrzy: "gość przyszedł do roboty z psem zamiast śniadania?" (bo Chińczycy psy jedzą...)
3 years ago | [YT] | 3