Przedstawiamy wiedzę o zaistniałych wydarzeniach. W naszych treściach widz może spotkać się z różnymi terminami i skrótami myślowymi między innymi takimi jak w literaturze ezoterycznej niedostępnej dla ogółu, która nie jest uznawana w oficjalnej nauce. Prowadzimy społeczną dyskusję w temacie ezoterycznym i parapsychologicznym. Podpieramy się nauką i jednocześnie ezoteryką. Nie kreujemy fikcji. Tworzymy filmy z zasobów wiedzy odnalezionej w sieci, na bazie prawa do cytatu, opracowania, dozwolonego użytku oraz wiedzy nabytej. Jeżeli nie podoba Ci się to co robimy, po prostu przemierzaj internet dalej w poszukiwaniu swojej prawdy. Wszelkie przejawy chamstwa powiązanego z oszczerstwami, pomówieniami i podstępnymi próbami dyskredytacji kanału, będą skutkowały bezwzględną blokadą konta. Zastrzegamy sobie wszelkie prawa autorskie oraz majątkowe do publikowanych filmów. Wykorzystanie ich w jakichkolwiek produkcjach medialnych wymaga pisemnego zezwolenia.
redakcja - Tajemity
Tajemity
Baba Wanga przedstawiła przerażającą prognozę na rok 2025, która według wielu może nastąpić w ciągu zaledwie kilku dni.
Bułgarska mistyczka twierdzi, że możemy mieć spotkanie z istotami pozaziemskimi.
Baba Wanga wprawdzie zmarła w 1996 roku, ale i tak nie przeszkodziło to w spełnieniu się niektórych z jej kontrowersyjnych przepowiedni. Uważa się, że bułgarska mistyczka, urodzona jako Wangelia Pandewa Guszertowa, przewidziała katastrofę w Czarnobylu w 1986 r. oraz zamachy z 11 września, a także przewidziała „potężne trzęsienia ziemi” i podobne wydarzenia, które mają nastąpić w 2025 r.
Jedno z nich dotyczyło etiopskiego wulkanu Hayli Gubbi, który wybuchł pod koniec listopada i wyrzucił w powietrze chmury popiołu wulkanicznego, utrudniając pracę miejscowym rolnikom i utrudniając podróżowanie po tym regionie.
Wanga przewidziała też, że w tym roku wybuchną uśpione wulkany, a wspomniany wulkan był uśpiony przez 12 000 lat przed erupcją.
Wiele osób wciąż wątpi w prawdziwość jasnowidzącej Wangi, choć inni skłaniają się ku jej przepowiedniom, gdy na jaw wychodzą kolejne . Wygląda na to, że w tym miesiącu możemy spodziewać się czegoś naprawdę wielkiego.
Jej przewidywania dotyczące wojny w Europie najwyraźniej okazały się słuszne, gdyż konflikt między Rosją a Ukrainą przybrał na sile po decyzji Władimira Putina o odrzuceniu porozumienia pokojowego Donalda Trumpa.
Choć niektórzy sceptycznie podchodzą do niejasności przepowiedni Wangi, jej zwolennicy twierdzą, że wiele z nich spełniło się w latach po jej śmierci, choć jej proroctwa sięgają roku 5079.
Jednak jedna prognoza wydaje się oczywista, gdy wkraczamy w ostatni miesiąc 2025 roku. Najwyraźniej dotyczy ona kosmitów i sportu.
Według doniesień Wanga przewidziała, że Ziemia w końcu nawiąże kontakt z przedstawicielami życia pozaziemskim podczas „ważnego wydarzenia sportowego”, choć w tym roku odbyły się już Super Bowl, Wimbledon, finał Ligi Mistrzów i inne ważne wydarzenia sportowe, a mimo to nie widzieliśmy żadnych śladów obecności istot pozaziemskich. Co miała na myśli mówiąc „ważne wydarzenie sportowe”? Może nie dla świata, a dla jakiegoś państwa?
Wciąż istnieje jednak szansa na pojawienie się na Ziemi istot pozaziemskich, gdyż w tym miesiącu na całym świecie odbywa się wiele meczów i gier, co oznacza, że fani futbolu mogą zostać zaskoczeni widokiem UFO, gdy będą oglądać pojedynek swoich drużyn w bezlitosnym zimnie.
Nie wyjaśniła, jakie są ich intencje, ale gdyby do czegoś doszło, zszokowałoby to ludzi na całym świecie.
A biorąc pod uwagę, że międzygwiezdny obiekt 3I/ATLAS wkrótce znów pojawi się w polu widzenia, istnieje jeszcze nikła szansa na to, że te doniesienia się ziszczą tym bardziej, że największy teleskop radiowy odkrył na Atlasie pulsujące co jakiś czas tak zwane „dżety” używane do korekcji kursów statków kosmicznych. Czy Atlas może być tym elementem kosmicznym, o którym wspomina Wanga?
Choć wydarzenie to byłoby kamieniem milowym w historii ludzkości, wiele jeszcze nie zostało przepowiedzianych w przepowiedniach Wangi, a jedną z nich jest rozwój ludzkiej telepatii.
Życie mogłoby być o wiele prostsze, gdybyśmy potrafili słyszeć, co myślą inni. Podobno mistyczka przewidziała, że naukowcy znajdą sposób na wykorzystanie fal mózgowych do bezpośredniej komunikacji, bez konieczności korzystania z urządzeń mobilnych.
Byłoby to rewolucyjne, ale gdyby w ciągu następnych czterech tygodni ogłoszono, że ludzka telepatia jest możliwa, byłoby to wstrząsem sejsmicznym tak silnym, że zburzyłby istnienie gigantów teleinformatycznych, którzy natychmiast wyłożyliby biliony dolarów na zatrzymanie tego procesu.
Ogólnie patrząc na obecny rozwój technologii, widać, że zaczyna ona umykać w zupełnie innym kierunku. W stronę ukrytych zdolności człowieka, który jak głoszą święte pisma został stworzony na obraz i podobieństwo Boga, więc jest podobny do boga również w procesie twórczym i posiadania zdolności, które zostały celowo ukryte, aby ludzką rasę zniewolić. Cóż, chyba musimy po prostu poczekać i zobaczyć co dalej się będzie działo.
Tym bardziej, że frakcje kreatywnych naukowców już głoszą, że da się również uruchomić w człowieku procesy antygrawitacyjne...
2 days ago (edited) | [YT] | 146
View 15 replies
Tajemity
4 months ago | [YT] | 227
View 25 replies
Tajemity
4 months ago | [YT] | 218
View 10 replies
Tajemity
4 months ago | [YT] | 222
View 2 replies
Tajemity
Rozpoczynamy odliczanie...
4 months ago | [YT] | 392
View 16 replies
Tajemity
5 months ago | [YT] | 335
View 9 replies
Tajemity
Zastanawiacie się pewnie, w jaki sposób naukowcy odkryli, że grzyby są tak inteligentne? Naukowcy od dawna podejrzewali, że grzyby posiadają inteligencję, ale japoński kognitywista Toshiyuki Nakagaki dostarcza na to wyraźnych dowodów. Umieścił grzybnię żółtej pleśni ( Aspergillus flavus ) w labiryncie razem z ukrytym kawałkiem cukru, który grzyby bardzo lubią. Ku zaskoczeniu naukowców, grzybnia szybko wyczuła słodycz i zaczęła gwałtownie rosnąć w kierunku kawałka cukru. Na drugim etapie badań grzybnia całkowicie podzieliła się na dwie części. Pierwszy pas grzybni przeszedł przez labirynt, a drugi po prostu wspiął się na górę pudełka i pełzł cały czas prosto. Naukowcy zauważyli, że nawet myszy laboratoryjne i inne zwierzęta nie są zdolne do wykonania takiej sztuczki. Co więcej, nawet człowiek nie jest w stanie od razu zapamiętać prawidłowej trasy tak skomplikowanego labiryntu.
Niedawno brytyjscy naukowcy po raz kolejny udowodnili , że grzyby potrafią się ze sobą komunikować. Co więcej, wpadli na pomysł, że grzyby mają własny język, składający się z co najmniej 50 słów. Wnioski te wyciągnięto po wszczepieniu elektrod do korpusów czterech odmian grzybów, aby monitorować impulsy elektryczne. We wszystkich pojawiających się sygnałach zauważono wyraźne wzorce - można powiedzieć, że naukowcy odkryli w grzybach coś, co przypomina to, co dzieje się ze słowami u ludzi. W chwili obecnej praktycznie niemożliwe jest ustalenie, jakie dokładnie informacje zawierają te sygnały. Zakłada się jednak, że sygnały pochodzące z grzybni rozprzestrzeniają informacje o obecności lub braku składników odżywczych, warunkach pogodowych i potencjalnych zagrożeniach.
Mimo że grzybnie są ukryte pod ziemią i niewidoczne dla ludzkiego oka, odgrywają one ogromną rolę w przyrodzie. Ponadto niektóre rodzaje grzybów stanowią zagrożenie dla ludzi i zwierząt. Na przykład kilka lat temu mówiliśmy o grzybach z gatunku Ophiocordyceps, które potrafią atakować mrówki, przebijać się przez ich zewnętrzną skorupę i podporządkowywać sobie cały ich umysł. Ta umiejętność jest im potrzebna do kontrolowania ciał mrówek, aby mogły dotrzeć do wysoko położonych miejsc i rozprzestrzeniać zarodniki umożliwiające dalsze rozmnażanie.
Wszystkie posty są udostępniane do przeglądu, analizy i dyskusji.
7 months ago | [YT] | 246
View 11 replies
Tajemity
7 months ago | [YT] | 398
View 15 replies
Tajemity
„OFIARA KONTAKTU NA REUNION”
Na wyspie Reunion, która znajduje się na Oceanie Indyjskim między Mauritiusem a Madagaskarem na równinie znanej jako La Plaine des Cafres doszło do obserwacji UFO o kapitalnym znaczeniu. Data wysłuchania świadka to 31 lipca 1968 r., godzina 9.00.
Świadek, M. Luce Fontaine, ma 31 lat, jest rolnikiem, żonatym, ma rodzinę, jego żona jest nauczycielką. Wszyscy są zgodni co do tego, że jest poważnym, pracowitym człowiekiem, który jest całkowicie godny zaufania.
Mówi: „Byłem tego ranka na 21 kilometrze, na małej polanie pośrodku lasu akacjowego, i schylałem się, by zebrać trochę trawy dla moich królików, gdy nagle zobaczyłem na polanie rodzaj owalnej chaty. Była 25 metrów ode mnie i jakby zawieszona na wysokości czterech lub pięciu metrów nad ziemią. Jej krańce były ciemnoniebieskie, środkowa część jaśniejsza, bardziej przezroczysta, trochę jak przednia szyba Peugeota 404. Nad i pod nią było coś, co wyglądało jak dwie szklane stopy z błyszczącego metalu.
„W środku chaty znajdowały się dwie osoby odwrócone do mnie plecami. Ta po lewej stronie obróciła się w prawo i stanęła twarzą do mnie. Był mały i miał około 90 centymetrów wzrostu, od stóp do głów otulony w jednoczęściowy kombinezon, trochę jak garnitur noszony przez „ludzika Michelin”. Ten po prawej po prostu odwrócił głowę w moją stronę, ale mimo wszystko miałem czas, żeby dojrzeć jego twarz, która była częściowo zamaskowana przez coś w rodzaju hełmu.
„Potem obaj odwrócili się do mnie plecami i nastąpił błysk, tak silny jak łuk elektryczny spawarki. Wszystko wokół mnie zrobiło się białe. Wydzieliło się potężne ciepło, a potem jakby podmuch wiatru, a kilka sekund później nie było już tam nic.
Następnie podszedłem do miejsca, nad którym znajdował się obiekt. Nie było tam żadnych śladów. Obiekt miał średnicę 4 lub 5 metrów i około 2 1/2 metra mierzone od góry do dołu. Miał niebieskawy kolor, z bielą na górnej i dolnej części. Opowiedziałem o tym mojej żonie, a potem żandarmerii i wszyscy od razu mi uwierzyli”.
Takie było pierwsze zeznanie złożone przez M. Fontaine'a, a następnego dnia rozpoczęło się dochodzenie. Następnie wyjaśnił dokładniej śledczym, że widziana „twarzą w twarz” maszyna, jajowata z wyglądu, wyglądała w rzeczywistości jak dwa białawe spodki, świecące jak aluminium, ustawione wgłębieniami do siebie.
Przeprowadzono dochodzenie żandarmerii, w trakcie którego stwierdzono pewien stopień radioaktywności w promieniu 5-6 metrów od domniemanego miejsca bliskiego lądowania, a także na ubraniach noszonych tego dnia przez M. Fontaine'a. (...) Po jakimś czasie okazało się, że M. Luce Fontaine odniósł pewne skutki narażenia na promieniowanie i zachorował na chorobę popromienną...
Źródło: Lumieres dans la Nuit z listopada 1968 r.
8 months ago | [YT] | 255
View 6 replies
Load more