Jak minął dzień
Jakoś tam leci w miarę się powodzi
Od Wschodu mamy się grodzić
Tak kołyszą emocje na łodzi
Po staropolsku dam wódki i chleba
Mam arsenał w piwnicy jak zajdzie potrzeba
I mam też dębowe łapy
Panie miej ich w opiece bo nie wiedzą co to znaczy